Kobieta nigdy nie kłamie. Co najwyżej wymyśla prawdę, która jest jej akurat potrzebna.


Zatraciła się w jego umyśle, sposobie mówienia, oczach i duszy. Biedna, nie zauważyła jednak, że jego serce pokrywa lód.


Patrzysz na mnie. Stoję tak bezwładnie. Oddaję Ci się bez walki. Bierzesz, chcesz więcej, choć wiesz, że więcej nie mam, bo wszystko, co mam, to Ty.


Spojrzeliśmy na siebie, szukając słów, które nie istniały.


Pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi, coś kocha i coś stracił.


Fakt. Moje uczucie jest głupie, infantylne, wręcz dziecinne, ale za to szczere


Nie łudzę się, że wrócisz, ale mam nadzieje, że przynajmniej przeprosisz, za wyrządzoną krzywdę.


Nie musisz używać siły, nie musisz używać słów. Cisza i obojętność w zupełności wystarczy, by zniszczyć wszystko.


Biegnę przed siebie, nieznaną mi drogą. Nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.


O największych marzeniach zawsze mówimy szeptem.


Nie mogę znieść myśli, że tęsknię za kimś, kto potwornie mnie zranił. Wbił nóż prosto w me serce. Skrzywdził mnie, ale oddałabym wszystko, by był teraz ze mną...


Kocham go? Nie wiem. Na pewno więcej, niż lubię. Na pewno jest dla mnie ważny. Na pewno ma najfajniejszy uśmiech i oczy na świecie. Na pewno ma mnie w dupie.


Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.


Miłość? Nie dzisiaj. W ogóle.


Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.


Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną.


Każde głębsze uczucie, prowadzi do cierpienia. Miłość bez cierpienia, nie jest miłością.


Mogłabym Ci napisać, że potrącił mnie samochód, a Ty i tak byś napisał tylko: Aha.


Nie chcę już więcej czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie.



Lubię nieład panujący w moim pokoju. Idealnie odzwierciedla mętlik w mojej głowie.


Widzę Twój uśmiech, czuje nie jest prawdziwy, też się uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwa.


Chciałbym z Tobą pójść, lecz nie umiem stawiać kroków, nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu.


Odkąd go nie ma, każdy cień wygląda jak on.


Dobrze mieć marzenia, doczekać ich spełnienia.


Czasami ludzie potrzebują drugiej szansy, ponieważ nie byli gotowi na pierwszą.


I chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałabym Ciebie mieć.


Marzenia, nawet utopijne, mobilizują do realizacji pragnień.


Z uśmiechem na twarzy, jutro zacznę wszystko od początku. Jutro, dziś jeszcze potęsknię.


Chyba właśnie po tym można poznać naprawdę samotnych ludzi. Zawsze wiedzą co robić w deszczowe dni. Zawsze można do nich zadzwonić. Zawsze są w domu. Pieprzone zawsze.


Moja definicja szczęścia to umiejętność sprostania swojej wyobraźni.


Przykro jest patrzeć jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych i gubią to ciepło, które kiedys emitowali...


Czasami miłość bywa interesowna, ale człowiek jest na tyle głupi, że zanim się zorientuje, ona zdąży już ten interes załatwić.


Bywa również tak, że nie chce się odejść, ale nie można zostać.


Za bardzo wrażliwa, za mało twarda, dziecinnie naiwna i głupio uparta.


W nocy patrzyłam w gwiazdy i zastanawiałam się czy on wie, że mnie traci.


Nie kłam, gdy boisz się prawdy - bój się, gdy prawda wyjdzie sama.


Powiedz, ile jeszcze nocy będę zmuszona spędzić bez Ciebie?
Mówią, że sztuką jest wybaczać. Sztuką jest ponownie zaufać.


I zawsze pamiętaj, że jesteś kimś wyjątkowym. Jedyne co musisz zrobić, to pozwolić innym zobaczyć, że taki jesteś.


Jest facetem, który jednym spojrzeniem miażdży całą moją pewność siebie.


Czekając na coś magicznego tracimy zwykłe dni. A prawdą jest, że to, co najpiękniejsze przychodzi niespodziewanie.


Mam wrażenie, że oddalamy się od siebie, odpływam i chyba jestem w niebie. Chyba nic szczególnego się nie dzieje tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz.


Najgorzej jest wieczorami, gdy siadasz na łóżku i czujesz, ze tak na serio nie masz nic.


Potrzebuję chłopaka, który na imprezie nie zapomni, że ma dziewczynę, który nawet nie spojrzy na żadną inną, a gdy będzie pić to tylko za naszą miłość.


Są grzechy, które popełniam z uśmiechem na twarzy.


Zabierz mnie czasem ze sobą, do Twojego idealnego świata, żebym mogła na chwile zapomnieć o samotności.


Gdybyś teraz stanął przede mną, miałabym ogromny dylemat: dać Ci w ryj czy pocałować.


Czemu czasem nie chcemy dostrzec tego, co najbardziej oczywiste? I dopiero Ci, którzy nas naprawdę kochają, uświadamiają nam bolesną prawdę?


Wyglądam przy nim jak mała dziewczynka. Wydaje mi się, że jego ramiona mogły by mnie zmiażdżyć, a pomimo tego nigdzie nie czuję się tak bezpieczna, jak w zasięgu jego wzroku.


Każdego dnia zastanawiam się, dlaczego ON zauważył mnie, gdy tysiąc innych dziewczyn zauważyło jego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz